Michał Tyszkiewicz: Idea demokratyczna i jej krytycy w Rzeczypospolitej. Kraków: Księgarnia G. Gebethnera i Sp, 1904, s. 82-83. Skarb koronny w rękach takiego ministra nie bardzo był bezpieczny. Podnoszono ustawiczne skargi, ale bronił się wymownie i schwytać go nie było można. Zamknięty w sobie, nie zdradził nikomu swoich zamiarów i ta zaleta, jak zwykle bywa, otwarła mu drogę do wysokich godności i honorów, do których go zdolności, poparcie rodu i użyteczność dla Dworu doprowadziły. Dzięku temu wszystkiemu, nawet wtedy, gdy otwarcie zdradził króla, przechodząc na stronę Szwedów, kiedy ich wszyscy opuścili, wyszedł bezkarnie, utrzymał się na swem stanowisku i zaufania nie stracił. (Kubala, Wojna szwecka s. 83).
List PP. Senatorów i szlachty Wielkopolskiej do Króla Jegomości Władysława IV o wojnę turecką w r. Pańskim 1646Karol Szajnocha: Dwa lata dziejów naszych. T. I. Lwów: 1865, s. 338 – 340.
cyfrowemazowsze.pl
mbc.cyfrowemazowsze.pl
Ludwik Kubala, Wojna szwecka w roku 1655 i 1656. Lwów, 1914, seria: „Szkice Historyczne” 4, s. 82 – 84. „Wróciłem dziś z Poznania, gdzie był i p. podskarbi i chciał otrzymać przez przyjaciół salvam guardiam na swoje dobra, starając się, aby go przynajmniej nie rabowano...”. (List jednego rotmistrza do przyjaciela 3 sierpnia 1655, Teki Naruszewicza 1655 p. 86, tamże s. 393).