Badacze podkreślają, że język Dobrej Czytanki jest przejaskrawiony i sztuczny (...), że ona sama jest nieadekwatna wobec tekstu wyjściowego m.in. ze względu na brak slangowych form będących semantycznymi odpowiednikami biblizmów, a kontrowersyjny przekład graniczy z profanacją świętego tekstu Beata Jarosz O zasięgu słownictwa socjolektalnego w XXI wieku s. 104.