Tamże, s. 185. Twierdzenia, jakoby oznaczało to przyzwolenie na dokonywanie 10 nobilitacji na każdym sejmie (Władysław Smoleński, Pisma historyczne, t. I, Kraków 1901, s. 35) bądź 10 nobilitacji co roku (Stan i sprawa Żydów polskich w XVIII wieku, Warszawa 1876 s.35), są błędne. Ogółem Poniatowski uszlachcił na tej podstawie w przeciągu lat kilkunastu 23 neofitów (pozostałych 13 contra legem potajemnie). Kraushar t. 1, s. 267–269 przypuszcza, iż nastąpiło to z motywów fiskalnych, gdyż za dyplom nobilitacyjny zainteresowany płacił 500 dukatówjeśli nie wliczyć w to ubocznych datków, jakiemi sobie, prawdopodobnie, kandydaci, drogę do gabinetu królewskiego torowali. Wątpliwe też, by stać było na to większość frankistów, ci bowiem byli na ogół ludźmi ubogimi i prostymi, zastęp 156 mężczyzn neofitów składał się wyłącznie z drobnych handlarzy i rękodzielników (s. 211), a z zarobków odprowadzali daninę na rzecz swego patriarchy Franka (t. 2 passim). Wspomniane zawody były zabronione dla szlachty aż do 1775 (Vol. leg. VIII s. 113 Warunek Szlachectwa), a ustawa o nobilitacjach z tegoż roku wprowadzała dla uszlachconych cenzus majątkowy jako warunek nabycia szlachectwa (tamże, s. 164 Ostrzeżenie względem indygenatu y nobilitacyi). W 1768 Sejm Repninowski wyłączył spod rygorów uchwały 1764 ogół neofitów litewskich, którzy dokonali konwersji przed jej przyjęciem (Vol. leg. VII s. 400n), dotyczyło to nielicznych skoligaconych z tamtejszymi magnatami, gdyż przed epoką Franka przejścia Żydów na chrześcijaństwo były odosobnione (Kraushar t. 1 s. 216 i 220).
mbc.malopolska.pl
Przekonanie jakoby chrzest gwarantował automatyczną nobilitację jest błędne. Wedle III Statutu Litewskiego ostatnie zdanie artykułu 7 „O główszczyznach i nawiązkach żydowskich” w rozdziale 12 (s. 373n edycji z 1744) brzmi Jeżeliby który Żyd, albo Żydówka, do wiary chrześcijańskiej przystąpili, tedy każda taka osoba i potomstwo ich, za szlachcica poczytani być mają, lecz z kontekstu wynika, iż chodziło o wysokość kary grożącej za zabicie takiej osoby. Kraushar (s. 259 podając błędną numerację artykułu i rozdziału Statutu) komentuje, iż rozdział ten „nosi tytuł O główszczyznach i nawiązkach ludzi nieszlacheckiego stanu. Trudno dopuścić, by prawodawca w tej kategoryi przepisów, określał sposoby zyskiwania szlachectwa, tem więcej, że w rozdziale III Statutu pod tyt.: O szlachcie i jej przywilejach, niema żadnej wzmianki o neofitach”. Znany jest przypadek, iż pewien frankista wykorzystując kruczki prawne jakie dawała nagana szlachectwa zdołał uzyskać tą drogą potwierdzenie swego „szlachectwa” (s. 262), było to jednak wyjątkiem od reguły, uciekanie się do tego byłoby zbędne, gdyby uszlachcenie konwertytów było czymś oczywistym.
wbc.poznan.pl
Obejmowało to wszystkich neofitów, nie tylko zwolenników Franka (zob. Vol. legum VII s. 39n).