Mirosław Czech. We krwi mają nienawiść do chrześcijaństwa. „Gazeta Wyborcza”, 2 lutego 2008. ISSN0860-908X. [dostęp 2008-06-21]. Cytat: Tymczasem w latach 1935–1937 mnożyły się zamieszki i pogromy antyżydowskie – w Grodnie, Przytyku, Brześciu Litewskim. Byli zabici i ranni. W tej sytuacji prymas August Hlond wydał w lutym 1936 r. list pasterski „O katolickie zasady moralne”. Pisał w nim: Problem żydowski istnieje i istnieć będzie, dopóki żydzi będą żydami. (...) Faktem jest, że żydzi walczą z Kościołem katolickim, tkwią w wolnomyślicielstwie, stanowią awangardę bezbożnictwa, ruchu bolszewickiego i akcji wywrotowej. Faktem jest, że wpływ żydowski na obyczajność jest zgubny, a ich zakłady wydawnicze propagują pornografię. Prawdą jest, że żydzi dopuszczają się oszustw, lichwy i prowadzą handel żywym towarem. Prawdą jest, że w szkołach wpływ młodzieży żydowskiej na katolicką jest na ogół pod względem religijnym i etycznym ujemny. Ale – bądźmy sprawiedliwi. Nie wszyscy żydzi są tacy. (...) Przestrzegam przed importowaną z zagranicy postawą etyczną, zasadniczo i bezwzględnie antyżydowską. Jest ona niezgodna z etyką katolicką. Wolno swój naród więcej kochać; nie wolno nikogo nienawidzić. Ani żydów. W stosunkach kupieckich dobrze jest swoich uwzględniać przed innymi, omijać sklepy żydowskie i żydowskie stragany na jarmarku, ale nie wolno pustoszyć sklepu żydowskiego, niszczyć żydom towarów, wybijać szyb, obrzucać petardami ich domów. (...) Nie wolno żydów napadać, bić ich, kaleczyć, oczerniać.brak numeru strony
Mirosław Czech. We krwi mają nienawiść do chrześcijaństwa. „Gazeta Wyborcza”, 2 lutego 2008. ISSN0860-908X. [dostęp 2008-06-21]. Cytat: Tymczasem w latach 1935–1937 mnożyły się zamieszki i pogromy antyżydowskie – w Grodnie, Przytyku, Brześciu Litewskim. Byli zabici i ranni. W tej sytuacji prymas August Hlond wydał w lutym 1936 r. list pasterski „O katolickie zasady moralne”. Pisał w nim: Problem żydowski istnieje i istnieć będzie, dopóki żydzi będą żydami. (...) Faktem jest, że żydzi walczą z Kościołem katolickim, tkwią w wolnomyślicielstwie, stanowią awangardę bezbożnictwa, ruchu bolszewickiego i akcji wywrotowej. Faktem jest, że wpływ żydowski na obyczajność jest zgubny, a ich zakłady wydawnicze propagują pornografię. Prawdą jest, że żydzi dopuszczają się oszustw, lichwy i prowadzą handel żywym towarem. Prawdą jest, że w szkołach wpływ młodzieży żydowskiej na katolicką jest na ogół pod względem religijnym i etycznym ujemny. Ale – bądźmy sprawiedliwi. Nie wszyscy żydzi są tacy. (...) Przestrzegam przed importowaną z zagranicy postawą etyczną, zasadniczo i bezwzględnie antyżydowską. Jest ona niezgodna z etyką katolicką. Wolno swój naród więcej kochać; nie wolno nikogo nienawidzić. Ani żydów. W stosunkach kupieckich dobrze jest swoich uwzględniać przed innymi, omijać sklepy żydowskie i żydowskie stragany na jarmarku, ale nie wolno pustoszyć sklepu żydowskiego, niszczyć żydom towarów, wybijać szyb, obrzucać petardami ich domów. (...) Nie wolno żydów napadać, bić ich, kaleczyć, oczerniać.brak numeru strony