„I diabła tam miał być dobry rząd, kiedy pan krakowski, hetman wielki koronny, Mikołaj Potocki, ustawnie się opił gorzałki, jako i w te czasy pijany w karycte siedział, a drugi polny hetman, Kalinowski, choć chciał co począć, nie barzo go posłuchano, a do tego wzroku dobrego nie miał, bo na staje nie widział dobrze, i kiedy na strzelanie z łuku kto od niego był, ledwo rozeznał, że to człowiek stoi.” (Diariusz Bogusława Maskiewicza w: Zbiór pamiętników historycznych..., Tom 5 wydał Julian Ursyn Niemcewicz, 1840 s. 66n).