Połonne było słynną podówczas na cały Wołyń fortecą Lubomirskich o potężnych okopach, znacznej załodze, 70 działach dokoła wałów i trzystu beczek wina w piwnicach. W obecnej chwili chroniło się w niej mnóstwo ludności okolicznej, panów, szlachty i Żydów, z rodzinami i całem mieniem – wszystko nagle przez dzicz krzywonosową bezopornym prawie szturmem wzięte, splądrowane, zniszczone. Wezwany o pomoc Jeremi Wiśniowiecki sam jej tym razem przeciw zbyt wielkim siłom odmówił.Karol Szajnocha, Dwa lata dziejów naszych 1646 – 1648 Tom 2 Polska w 1648 Lwów 1869, s. 170.