Zdecydowało o tym kilka czynników. Uprowadzony statek był własnością Portugalii. Porywacze działali z upoważnienia generała Humberto Delgado, przywódcy opozycji przeciw reżimowi Salazara, w wyniku działań porywaczy nie ucierpiał obywatel żadnego innego państwa poza Portugalią, jedyną ofiarą śmiertelną był trzeci oficer. (Terroryzm morski w świetle międzynarodowego prawa karnego, s.114).